Estonia

sortuj:

Estonia to mały kraj o ogromnym uroku, który łączy dziką naturę, średniowieczne miasta, nordycki klimat i nowoczesną technologię. Dla turysty to idealne połączenie spokoju, autentyczności i historii, bez tłumów znanych z Europy Zachodniej.

Stare Miasto w Tallinnie (UNESCO) to jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych centrów w Europie. Mury miejskie, baszty, brukowane uliczki, gotyckie kamienice – wygląda jak z gry RPG.

Dla kogo jest Estonia?

  • Dla miłośników historii i przyrody.
  • Dla tych, którzy szukają czegoś innego niż standardowe city breaki.
  • Dla introwertyków – kraj jest spokojny, ludzie mili, ale nienachalni.
  • Dla rowerzystów, wędrowców, fotografów i osób szukających „czystej Europy Północy”, bez hałasu.

Skąd się wzięły duńskie lwy w godle Estonii?

Herb Estonii z trzema niebieskimi lwami, ma bezpośredni związek z Danią, a dokładnie z średniowiecznymi wpływami duńskimi na terenie dzisiejszej Estonii. Już w średniowieczu duńscy namiestnicy Estonii używali herbu z trzema niebieskimi lwami, dokładnie jak herb Danii.

Lwy w herbie Danii pochodzą jeszcze z czasów dynastii Estryda (Estridsenów), czyli XII/XIII w. Podobne układy (trzy lwy) występują także w herbach Anglii i Szlezwiku - wszystkie mają wspólne źródło w heraldyce skandynawskiej i duńskiej.

Związek Estonii z Danią jest też symboliczny – według duńskiej legendy, podczas bitwy pod Lindanise (dziś Tallinn) w 1219 roku:

Gdy armia Waldemara II walczyła z Estami, sytuacja Duńczyków była dramatyczna. Wtedy… z nieba spadła czerwona flaga z białym krzyżem. To był Dannebrog, który miał odmienić losy bitwy. Duńczycy wygrali, a flaga została przyjęta jako narodowa.

Legenda ta czyni Estonię miejscem narodzin duńskiej flagi, a Tallinn do dziś wspomina o tym w swoim folklorze.

W czasach późniejszych, nawet po przejęciu tych terenów przez zakon kawalerów mieczowych i potem Szwecję, herb z trzema lwami nadal symbolizował północną Estonię (np. w herbach prowincji). W XX wieku, gdy Estonia odzyskała niepodległość, nawiązano właśnie do tej heraldycznej tradycji.

Czy Estończykowi łatwiej nauczyć się węgierskiego niż Polakowi włoskiego?

Oba te języki należą przecież do grupy ugrofińskiej. Temat języków uralskich w Europie jest naprawdę ciekawy, bo są to języki zupełnie innego pnia niż dominujące indoeuropejskie. Odpowiadając krótko: języki ugrofińskie są ze sobą spokrewnione, ale na tyle odlegle, że Estończykowi nie jest wcale dużo łatwiej nauczyć się węgierskiego niż Polakowi włoskiego czy angielskiego.

  • Estończyk i Węgier nie rozumieją się wzajemnie ani trochę.
  • Nauka węgierskiego dla Estończyka to nadal nauka od zera, choć może szybciej zrozumieją logikę języka (np. jak tworzyć przypadki, jak działają końcówki).
  • Tymczasem Polak uczący się włoskiego czy hiszpańskiego ma dużą pomoc ze strony wspólnego słownictwa (łacina!), podobnych konstrukcji, szyku zdania itd.
Tallin

Tallin

Stolica Estonii, położona na północnym wybrzeżu Zatoki Fińskiej.